Szczęśliwym
człowiekiem jest ten, kto miał szczęśliwe dzieciństwo. Co zrobić, by takie
było?
BADANIA ARCHEOLOGICZNE
Potrzebne rzeczy:
Wiaderko, grabki, łopatka, foremki – to, co bierzecie
zazwyczaj na plażę.
Lato sprzyja zabawie.
Patykiem zaznaczamy teren, w którym ukryjemy
foremki (mogą też być inne przedmioty, takie jak kamień, paczka chusteczek
higienicznych, zakrętka od butelki). Zakopujemy je, kiedy dziecko nie widzi.
Następnie wołamy malucha, by rozpoczął archeologiczne poszukiwania ukrytych
skarbów.
Zabawa ta jest przeznaczona dla dzieci od 2 do 12
roku życia (i więcej). Wszak możemy stopniować trudności. Starszym dzieciom
zaznaczyć większy teren
i pochować więcej przedmiotów, w głębszych piaskowych dziurach.
i pochować więcej przedmiotów, w głębszych piaskowych dziurach.
OPOWIEDZ MI HISTORIĘ
Potrzebne rzeczy:
Sokole oko – wszystko zdobędziecie podczas spaceru.
W drodze na plażę, podczas spaceru w parku,
wspinaniu się po górskich szlakach, słowem, kiedy jesteśmy razem na łonie
przyrody, szukamy ciekawych rzeczy. Może to być ptasie pióro, kamień w ładnym
kolorze, albo ciekawym kształcie, kawałek sznurka, kapsel. Zebrane skarby
wkładamy do worka, mieszamy. Dziecko wyjmuje po kolei rzeczy i układa je w
jednym rzędzie. Następnie patrząc na tę linię skarbów opowiada bajkę razem z
rodzicem (każdy naprzemiennie po jednym zdaniu).
Przykładowo: wylosuje pióro, kapsel, sznurek i
kamień. Ktoś mówi pierwsze zdanie, a druga osoba następne:
• Pewnego razu frunął sobie ptak, gdy nagle
zobaczył, że Maciek pije oranżadę.
• Też chciał się napić.
• Sfrunął na ławkę i poprosił chłopca, żeby dał
mu napój.
• Chłopiec nie chciał się zgodzić, bo wiedział,
że ptakom nie wolno pić słodkich napojów, ale oddał zwierzęciu kapsel.
• Ptak złapał go w dziób i odleciał.
• Nagle zauważył gąsienicę i postanowił, że ją
zje.
• Wypuścił kapsel z dzioba i zaatakował.
• Okazało się, że to nie gąsienica tylko sznurek.
• Ptak postanowił, że jedzenia poszuka później,
bo znalazł kamień i chciał nim pograć w piłkę.
Taka zabawa nie tylko wzbogaca wyobraźnię
dziecka, ale też rozwija jego słownictwo i jest znakomitym fundamentem pod
tworzenie własnych opowiadań
w przyszłości. Może wasze dziecko zostanie dzięki niej pisarzem?
w przyszłości. Może wasze dziecko zostanie dzięki niej pisarzem?
OD DRZEWA DO DRZEWA
Potrzebne rzeczy:
Lina ok. 10 metrowa
Znajdźcie dwa drzewa, stojące od siebie w
odległości kilkunastu metrów od siebie. Na ziemi pomiędzy nimi rozłóżcie długi
sznur – ważne, by nie był napięty,
a po prostu leżał swobodnie na podłożu.
a po prostu leżał swobodnie na podłożu.
Zadaniem dziecka jest przejście w taki sam sposób
po sznurze, jak zrobił to dorosły.
Na przykład: najpierw udajemy, że idziemy po
linie z wyciągniętymi na boki rękoma. Potem możemy skomplikować nasz spacer,
zeskakując ze sznura raz na jedną stronę, raz na drugą. Możemy skakać żabką,
albo jak bocian, na jednej nodze. Starszym dzieciom utrudniamy drogę,
komplikując ewolucje.
Zabawa ta znakomicie ćwiczy koordynację ruchową i
rozwija zmysł równowagi.
ZRÓB TAK, JAK JA
Potrzebne rzeczy:
Płyty chodnikowe. Ewentualnie kreda.
Czy wiecie, że zwykły chodnik może być znakomitym
narzędziem do ćwiczeń pamięci i koordynacji wzrokowo-ruchowej? Mamy większy
kwadrat w postaci czterech płyt chodnikowych, oddzielonych od siebie (jak to
płyty chodnikowe) kreskami. Pokazujecie dziecku jakąś sekwencję skoków, bądź
kroków i prosicie, by ją powtórzyło. Oczywiście, skomplikowanie ruchów zależy
od wieku i możliwości dziecka. Nie jest łatwo zapamiętać poszczególne elementy
– to, którą nogą nadeptuje się poszczególne płyty. W końcu wasza pociecha musi
najpierw zapamiętać ruchy, a potem je powtórzyć.
Jeśli nie ma w pobliżu chodnika, wystarczy boisko
szkolne, lub miejsce, gdzie można narysować kredą kwadrat i podzielić go na 4
części.
Po takiej zabawie waszemu dziecku w przyszłości
łatwiej będzie zapamiętać kroki podczas nauki tańca – ale też nauczyć się na
pamięć wiersza zadanego na lekcji polskiego.
PIŁA, PIŁKA, PIŁECZKA
Potrzebne rzeczy:
Piłka – duża lub mała, wszystko jedno
Chodzi o inne jej zastosowanie, niż rzucanie czy
kopanie. Czasami w końcu trzeba się natrudzić, by osiągnąć upragniony efekt. Bo
okrągły przedmiot będziemy musieli poprowadzić do wybranego miejsca za pomocą
nie rąk, nie nóg, ale dłuższego patyka. Delikatnie popychamy piłkę do miejsca
jej spoczynku. Jeśli myślicie, że to taka prosta sprawa, bardzo się mylicie.
Wszak cała akcja rozgrywa się na trawie, a ta, jak wiadomo, jest
nieprzewidywalna, nierówna, stawia opór. Pamiętajcie, wy też musicie się
natrudzić. Zabawa dotyczy wszystkich was.
KULE BULE
Potrzebne rzeczy:
Kamyki, patyki, kule z papieru.
Nie musimy mieć profesjonalnego sprzętu, by
zagrać z kule bule. Z małych kamyków układamy dwa kółeczka i… staramy się
wrzucić do nich nasze rekwizyty. Wiecie, jak trudno jest rzucić najpierw
kamieniem, a potem kulką z papieru? Trzeba się mocno zastanowić, jak mocno (lub
lekko) cisnąć jedną lub drugą rzeczą.
Dzięki tej grze nie tylko nauczymy dziecko
sprawności, ale też praw fizyki!
POSZAŁASUJMY RAZEM
Potrzebne rzeczy:
Dużo długich patyków. Ewentualnie 5 kijów i obszerne
nakrycie
z lekkiego materiału.
Nie ma lepszej zabawy, niż budowanie szałasu.
Jeżeli macie taką możliwość, bo jesteście w lesie – pokażcie dziecku, że
materiały do zbudowania „domu” po prostu leżą przed wami.
Na pewno uda wam się znaleźć mnóstwo suchych
gałęzi, które wykorzystacie do jego zrobienia.
Oprócz dobrej zabawy dziecko dowie się, jak
należy zachowywać się z lesie, dlaczego nie wolno w takim miejscu hałasować i w
jaki sposób szanować przyrodę.
PAMIĘTNIK Z WAKACJI
Potrzebne rzeczy:
Zeszyt i klej.
Każde dziecko lubi przywieźć z wakacji jakąś
pamiątkę (dorośli zresztą podobnie). Zamiast kupować gotowe gadżety, drogie i
nie zawsze estetyczne, zróbmy pamiętnik z wakacji!
Może tam się znaleźć bilet na kolejkę górską lub
hotelowa ulotka. Ale taki pamiętnik może też być kontynuacją naszej wspólnej
nauki przyrody – wtedy do zeszytu będziemy wklejać znalezione rośliny i szukać
potem ich nazw (starsze dzieci mogą odnaleźć również nazwy łacińskie roślin).
Powstanie z tego piękny klaser, którym możemy pochwalić się dziadkom albo znajomym.
Taka pamiątka jest znakomitym preludium do
rozpoczęcia nauki w szkole.
Przygotowuje do lekcji przyrody, a potem
biologii.
CO TAM BYŁO? JAK LEŻAŁO?
Potrzebne rzeczy:
Kawałek prostokątnego materiału ok. 50 cm, ale może być
chustka,
najlepiej jednokolorowa.
Pamiętacie zabawę w zbieranie skarbów, a potem
układanie opowieści na ich temat?
Tym razem również przydadzą nam się znalezione na
drodze przedmioty, nie za duże, bo muszą zmieścić się na kawałku naszego
materiału. Kiedy już je zdobędziemy – a będą to na przykład:
3 ciekawe kamyki, patyk, kawałek kory i szyszka –
układamy nasze trofea na materiale w jednym rzędzie. Dziecko ma uważnie
przyjrzeć się, jak są ułożone rzeczy, a potem odwrócić się.
Rodzic zabiera z materiału np. jeden kamień i szyszkę.
Wtedy dziecko odwraca się i ma zgadnąć, czego brakuje.
Ta zabawa jest idealnym ćwiczeniem pamięci! W
końcu my też będziemy zgadywać, czego brakuje. Prawda?
CZASEM SŁOŃCE, CZASEM DESZCZ
Potrzebne rzeczy:
Mąka, gazety, woda, słoik albo balon, nożyczki.
Wakacje są po to, żeby spędzać czas na świeżym
powietrzu. Nie zawsze jednak aura nas rozpieszcza.
Kiedy jesteśmy uwięzieni przez ulewę w domu,
również możemy wykorzystać ten czas kreatywnie.
A niemal w każdym domu znajdzie się mąka.
Wymieszana z wodą i pociętymi bądź poszarpanymi kawałkami gazet daje znakomitą
masę papierową. Wszystkie składniki mieszamy w dużej misie, oczywiście ręką.
Następnie tak przygotowanym materiałem oblepiamy słoik.
Powstanie piękny, nowoczesny wazon. Oczywiście,
gdy wyschnie, można go jeszcze pomalować farbami na różne kolory. Drugą opcją
może być oblepienie balona. Możecie razem stworzyć rzeźbę ryby kolczatki.
Będzie imponująca!
Jak większość zabaw manualnych, ta rozwija
motorykę małą. Pamiętajmy, że nie tylko rysowanie szlaczków kształtuje
charakter pisma naszej pociechy.
W DOMOWYM ZACISZU
Potrzebne rzeczy:
Kartka z bloku, klej, słomki, nożyczki. Opcjonalnie
makaron.
Ewentualnie pianka do golenia
Ileż można rysować kredkami albo malować, choćby
najwspanialszymi farbami pod słońcem?
Nawet największemu najmniejszemu artyście się
znudzi. Warto zmienić znane materiały, na te bardziej oryginalne. Wystarczy
pociąć słomki i poprzylepiać je na kartce, układając różne wzory.
Możemy zrobić słomkowego kota, psa, dom. Słowem:
co tylko przyjdzie nam do głowy. Jeśli nie mamy w domu słomek, z pewnością
znajdziemy makaron. Surowy produkt posłuży nam za materiał do stworzenia
płaskorzeźby na kartce z bloku.
Świetne zabawy edukacyjne, a przy okazji ciekawy pomysł na spędzenie czasu z dzieckiem ! :)
OdpowiedzUsuńFajne pomysły na kreatywne i edukacyjne gry :) na pewno jest to świetny sposób na spędzenie trochę czasu z dzieckiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń