Uczniowie
kl. 2c i 3a pod opieką nauczycieli: p. A. Szymczyk, G. Sujewicz, M. Poturały i M.
Zielińskiej, odbyli niesamowitą podróż w głąb Ziemi.
Kopalnia Soli KŁODAWA to nie tylko miejsce ciężkiej pracy górników, lecz także zjawiskowa atrakcja dla turystów. Już sam zjazd windą, a właściwie klatką górniczą 600 m w dół z prędkością 6 m/sek., okazał się niecodziennym przeżyciem. To właśnie szybem Michał dostaliśmy się w głąb Ziemi.
Kopalnia Soli KŁODAWA to nie tylko miejsce ciężkiej pracy górników, lecz także zjawiskowa atrakcja dla turystów. Już sam zjazd windą, a właściwie klatką górniczą 600 m w dół z prędkością 6 m/sek., okazał się niecodziennym przeżyciem. To właśnie szybem Michał dostaliśmy się w głąb Ziemi.
Jednym
z pierwszych punktów na trasie była budowana przez dziesięć lat kaplica św.
Kingi - patronki górników solnych. Wszystkie figury świętych wykonane są tam z
soli, także z różowej, której pokłady powstały ok. 200 mln lat temu, podczas
parowania mórz i oceanów. Dowiedzieliśmy się, że Kłodawa jest jedyną kopalnią w
Europie, w której są złoża tej soli.
Podczas naszej wędrówki po kopalni,
poznaliśmy sposoby wydobywania soli oraz mogliśmy podziwiać solne korytarze i
zobaczyć solną postać Skarbnika, wyeksponowane stroje górnicze, oglądać stare
fotografie i maszyny górnicze, a oświetlony
czerwonym światłem chodnik zawiódł nas do komory, w której straszy… Drakula.
Niesamowite wrażenie na wszystkich
wywarły komory o około 200 m długości, 15 m
wysokości i szerokości, o świetnej akustyce, z których nie wydobywa się już
soli.
Poznaliśmy także piękną legendę o powstaniu
soli:
„Przez
Kłodawę płynie rzeczka Rgilewka, która dzisiaj ledwo swoje wody toczy, ale
kiedyś była potężna, często wylewała. Pewnego dnia przechodził nad rzeką
młodzieniec imieniem Lastek. Kiedy nachylił się, żeby napić się wody, ujrzał
chłopca. Ten powiedział mu, że jest duchem opiekuńczym rzeki, która chce się
odwdzięczyć za wszystko, co niszczyła. Jeśli Lastek obmyje twarz, będzie
wiecznie młody i zdrowy. Warunek - nie może nikomu o tym powiedzieć. Lastek
poszedł w świat. Spotkał dziewczynę imieniem Sala, zakochał się i przyprowadził
ją nad rzekę. Zapytał ducha, czy ona również może obmyć twarz. Ten zgodził się.
Lastek i Sala żyli skromnie w małej chacie, ciągle młodzi, ciągle zdrowi. Nie
podobało się to okolicznym mieszkańcom, więc oskarżyli ich o czary. Młodzi
uciekli do jaskini, Lastek wychodził z niej tylko nocą. Sala płakała, a jej łzy
tworzyły potoki i osadzały się w postaci soli. Do dziś górnicy, przechadzając
się chodnikami, mogą usłyszeć płacz Sali i zobaczyć jej łzy w postaci
niebieskich kryształów solnych.”
Nasza wyprawa do kopalni dostarczyła
nie tylko wrażeń, ale była także bardzo atrakcyjną formą edukacji i mile
spędzonego wspólnie czasu.
Szczęść Boże
wszystkim górnikom!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz